Monday, July 11, 2011

wzięłem se pod rozwagę

czy może nie wrócić na blasfemiczną ścieżkę, jaką wytyczyło nieświęte trvtube. macie jeszcze chęć oglądać klałnów i turbozjebów? zbiję jeszcze na was jakieś pieniądze?

rozważcie se wewnątrz swych mrocznych serc (i dup), czy nie chcecie powrotu tego nihilistycznego tworu, który co chwila wynajdywał kolejne metalowe gwiazdy sieci.

ps. mam nadzieję, że ponad trzy lata milczenia sprawiły, iż blogasek jest fchuj kultowy i obsypiecie mnie propozycjami maści wszelkiej

ps2. podobo teraz takie czasy, że trzeba mieć profil na fejsie, dzięki któremu nakręca się zajebisty ruch. oczywiście trvtube nigdy się nie sprzeda i popełni tego chrześcijańskiego błędu

No comments: